Filodendrony, to od 2008 r. największy, polski portal on-line poświęcony tylko i wyłącznie rodzajowi Philodendron. Jako jedne z nielicznych roślin tropikalnych, bardzo dobrze przystosowały się do życia w zamkniętych pomieszczeniach. Ciekawy kształt ich liści, ogólny pokrój oraz wszechstronne zastosowanie są cechami, dla których warto zwrócić uwagę na tę interesującą roślinę.
Darmowy hosting: http://darknation.eu Identyfikacja Twoich filodendronów i innych roślin pokojowych: tutaj.
[EN] All the pictures were used as examples to illustrate the content of this website for non-commercial purposes and all copyrights belong to their respective owners.
Jeżeli uważasz, że którekolwiek zdjęcie jest oznaczone niewłaściwą, nazwą botaniczną, napisz do administratora z wyjaśnieniem i (ważne!) podaniem linka do rzetelnego źródła informacji.
(Archiwum) Moje pierwsze, nieudane podejście to próba ukorzenienia sadzonek z 1 liściem i korzonkami w sezonie wiosennym, w małej doniczce wypełnionej mokrym żwirem. Po tygodniu liście opadły, sadzonki nie zawiązały korzeni, a pędy zgniły. Prawdopodobnie żwir okazał się za zimny, lub też trzeba je było umieścić pod osłonami, lub po prostu nie ciąć na mniejsze kawałki, tylko zostawić kilkucentymetrowy pęd w słoiku z wodą.
Drugie nieudane podejście, to uprawa z nasion, z czystej ciekawości. Nasionka sprowadziłam z Indii, koszt 5 szt. to niecałe 15 zł, i darmowa przesyłka listem priorytetowym lotniczym. Nasion mają dł. 2mm, a okrywa ma twardość mniej więcej taką, jak pestek dyni.
Jako podłoża użyłam substratu złożonego z chipsów i włókien kokosowych zmieszanych z perlitem i wermikulitem. Wermikulit to całkowita nowość w mojej uprawie (zobacz tu). Odpuściłam stosowanie mchu, bo jedyny jaki mogłam zdobyć, to sphagnum z własnego ogrodu, a z praktyki wiem, że miałby w sobie niespodzianki w rodzaju sporów grzybów, jaj robaków i inne. Podłoże miało być wolne od patogenów. Substrat jest mokry (chipsy były sprasowane w kostce i musiały się namoczyć, aby rozmięknąć), dlatego nie trzeba go było już zwilżać. Jako, że wysiew miał miejsce w listopadzie (dokładnie 26.11.2014 r.), użyłam tylko 2 z 5 nasion, zostawiając resztę na zapas w razie, gdyby uprawa nie powiodła się. Nasiona tylko lekko docisnęłam do podłoża nie przysypując ich, ponieważ tak właśnie wygląda rozmnażanie w środowisku naturalnym - dżungli (nasiona wypadają z kolb, lub są wydłubywane przez ptaki), i taki sposób polecają osoby z doświadczeniem w uprawie roślin tropikalnych.
Doniczkę o średnicy 5 cm wraz z podstawką, (do której będę nalewać wody dla podsiąkania substratu), zamknęłam szczelnie w worku strunowym. Do czasu wykiełkowania roślin, zestaw nie potrzebuje dobrego oświetlenia, ani dostępu tlenu, a tylko wysokiej temperatury i wilgoci. Znajduje się w ogrzewanym pokoju o temp. +23C i odległości 40 cm od południowego okna, jednak poniżej parapetu i blisko kaloryfera.
Aktualizacja: 22.01.2015 r.
Oba nasionka zgniły, więc jak widać wilgotność była za wysoka. Posiałam kolejne nasionko i wprowadziłam korektę w nawilżaniu/przewietrzaniu.
Tekst i opracowanie: Katarzyna 'NINa' Górnisiewicz. Zdjęcia: z archiwum autorki i z Internetu. Kopiowanie, powielanie i reprodukcja powyższego tekstu i/lub autorskich zdjęć bez zezwolenia autorki jest zabroniona.
Original DAJ Green Theme by: Dustin Baccetti, modified by NINa · Ported for PHP-Fusion v6 by: Fuzed Themes· Converted to PHP-Fusion v7 by Kenneth | Icons by FatCow