Obserwacje - Ph. 'Emerald Queen'
Dodane przez admin dnia 16.09.2020 20:07
Philodendron 'Emerald Queen'

Kultywar o wydłużonych, ciemno-zielonych liściach z wierzchu i jasno-zielonych na spodzie. Charakterystyczne brązowe plamki na łodyżkach liściowych (z których wydostaje się tzw. 'miodowa rosa') i czerwonawy spód młodych liści. 'Emerald Queen' to po angielsku 'Szmaragdowa Królowa', co obrazuje bardzo nasycony, zielony kolor liści tej rośliny. Posiadam je w kolekcji od 2012 r.
Archiwalne obserwacje znajdują się na stronach:
młodszy
starszy
Link do albumu 1
Link do albumu 2
Link do albumu 3

Uprawa w latach:
2014
2015
2018
2020

czerwiec 2014

W czerwcu wszystkie rośliny były już tak duże, że nie było sensu uprawiać ich oddzielnie, zwłaszcza, że najmłodsza sadzonka wybiła się na wysokość ponad 1 metra. Starsze i tak wymagały przesadzenia do większej doniczki, więc decyzja była prosta.
Korzonki starszej rośliny dosyć mocno przyrosły do brzegów doniczki, więc trzeba je było stopniowo odklejać, jednak nie obeszło się bez strat. Przy okazji, usunęłam sporo starych, nadgniłych korzonków, które znajdowały się głęboko pod nowymi (które to zaczęły wyrastać w momencie przycięcia pędu na 2 części ponieważ sięgał już sufitu). Po przepłukaniu keramzytu i wymianie węgla drzewnego, wszystkie 3 sadzonki umieściłam w większej doniczce z dużymi otworami na dnie, przywiązałam je do grubego palika, zasypałam keramzytem i całość umieściłam w drugiej, większej, plastikowej doniczce już bez otworów. Wraz z dosypywaniem keramzytu, pozycja palika stabilizowała się.
W końcu, filodendron został przestawiony w inne miejsce w pokoju, tuż na przeciwko okna, ponieważ niektóre liście zachodziły za bardzo do tyłu, a nie chciałam blokować im dostępu światła. Gdyby został na swoim poprzednim miejscu - bokiem do okna, wtedy najdalej położone od okna liście zaczęłyby się skręcać i wydłużać łodyżki w kierunku światła. W efekcie, filodendron wyglądałby niesymetrycznie.
Problem pojawił się jednak z rośliną towarzyszącą, czyli Ph. erubescens, wysoki już na 2 metry i opierający się na paliku Ph. 'Emerald Queen', a do tego podpięty na lince do sufitu. Z braku lepszego miejsca, zostawiłam go tam, gdzie rósł, ale obecnie opiera się na paliku od Ph. bipinnatifidum*. Nie jest to najlepszy pomysł, bo liście tego drugiego zasłaniają erubescensowi dostęp światła w niektórych jego partiach, ale zakładam, że sam sobie poradzi.

*Uwaga, w 2018 r., po badaniach DNA, Philodendron bipinnatifidum został przypisany do nowego gatunku Thaumatophyllum bipinnatifidum.

Zdjęcia z 2 różnych aparatów foto.







marzec 2015

Filodendron wymagał mocnego przycięcia i przy okazji zrezygnowałam z hydroponiki, a zamiast tego, przesadziłam wszystkie sadzonki i roślinę mateczną do podłoża kokosowego wymieszanego z czipsami kokosowymi. Od tej pory, filodendron rośnie bardzo powoli, a nowe liście są dwukrotnie mniejsze niż te wytwarzane w hydroponice. Każda roślina niestety zawsze odchorowuje zmianę podłoża lub warunków uprawy.

lipiec 2018



Szmaragdowa królowa tak bardzo się rozrosła, że w 2015 r. trzeba ją było przestawić w inne miejsce, z daleka od okna (2,40m), z braku innej lokalizacji. Odchorowała to zupełnym zanikiem nowych przyrostów z górnych części pędów i żółceniem starych liści w połowie wysokości, które trzeba było usuwać. Natomiast spod powierzchni podłoża zaczęły pojawiać się nowe odrosty, bo roślina miała cały czas chęć do przeżycia.
Dopiero w kwietniu 2018 r. zdecydowałam się na poważne cięcie - wszystkie stare, grube pędy ok. metrowej długości zostały umieszczone w pojemnikach z wodą, niestety korzenie powietrzne były już zasuszone i po miesiącu część była do wyrzucenia. Inne po 4 msc. wypuściły korzonki w dolnej części pędu, w miejscach gdzie ich w ogóle wcześniej nie było, tak że przed jesienią będą nadawały się już do ponownego posadzenia w podłożu. Dolna część rośliny została przesadzona do nowego podłoża, usunęłam zgniłe korzenie i przesunęłam doniczkę z powrotem w pierwotne miejsce tj. 1m od okna. Tam rośnie już bez problemów i skrócona do metrowej wysokości, nie zasłania tak bardzo okna.

wrzesień 2020

Królowa ładnie się zagęściła, jednak ciągle są to małe, drobne liście w porównaniu do rośliny, jaką wyhodowałam na samym początku, przed generalnym cięciem. Ponieważ miałam dwie podobne odmiany, posadziłam je razem i dopiero po kilku latach widać, że drugi filodendron to Ph. sagittifolium o jasno zielonym spodzie najmłodszych liści, bez czerwonego przebarwienia typowego dla 'EQ'.




Tekst i opracowanie: Katarzyna 'NINa' Górnisiewicz. Zdjęcia: z archiwum autorki. Kopiowanie, powielanie i reprodukcja powyższego tekstu i/lub autorskich zdjęć bez zezwolenia autorki jest zabroniona.