Philodendron 'Pincushion' (z j. ang. - poduszeczka krawiecka na igły) to jedna z niewielu miniaturek Philodendrona - kultywar wyprodukowany w laboratorium.
Charakteryzuje go bardzo zwarty i niski pokrój, liście wąskie, starsze zielone, młode pomarańczowo-różowe, osadzone na dosyć sztywnych i krótkich łodyżkach. Główny nerw jest czerwonawy i mocno zarysowany na dolnej stronie liścia. Korzenie są brązowawe, bardzo liczne. W porównaniu do innych odmian, roślina ta korzeni się dosyć mocno.
Data: 2013
Stan wyjściowy: kilka sadzonek z 7 i więcej liśćmi
Podłoże: dla niektórych sadzonek hydroponika, dla innych eksperymentalnie mieszanka torfu kwaśnego, mchu sphagnum i drobno mielonej kory sosnowej, później podłoże kokosowe
Oświetlenie: min. 1 m od dużego okna, wystawa południowa.
Terrarium: tylko sadzonki cięte
Link do albumu
2013
sierpień
2014
kwiecień
maj
wrzesień
2015
maj
2018
lipiec
2020
wrzesień
2021
marzec
2022
wrzesień
2023
wrzesień
sierpień 2013
W paczce wysłanej ze szkółki roślin egzotycznych na Florydzie, przysłano kilka sadzonek, których stan był taki, jakiego można było się spodziewać po tygodniu zamknięcia w pudełku i ekspozycji na wyraźne upały, występujące w USA i Europie w 2013 r. Około 20% liści było nadgniłych, podobnie korzenie. Kępki jednak były gęste, więc udało mi się podzielić je na sensowne części. Po dokładnym opłukaniu, zostały umieszczone w kubkach z czystą wodą i ustawione w jasnym, przewiewnym miejscu z dostępem do dużej ilości powietrza.
kwiecień 2014
Sadzonki miniatury 'Pincushion', po ponad pół roku spędzonym w słoikach z wodą zostały w kwietniu przesadzone do lekkiego podłoża (torf+mech) i ustawione na tacach z wodą jak najbliżej okna. Rośliny przez cały czas wytwarzają nowe liście (zarówno wcześniej w hydroponice, jak i teraz), jednak wolno regenerują system korzeniowy. Największa sadzonka nadal jest w słoiku, aby porównać, czy bardziej służy im uprawa w podłożu, czy też w wodzie. Nowe korzenie są różowo-czerwone z białymi końcówkami, a młode liście w kolorze identycznym jak Ph. erubescens (uprawianym w domowych warunkach; w szklarni i przy mocniejszej ekspozycji na światło byłyby bardziej czerwone, a nawet wpadające w bordo).
maj 2014
Ostatni Ph. 'Pincushion' został usunięty z hydroponiki (z powodu glonów) przesadzony do ziemi torfowej.
wrzesień 2014
Sadzonki cięte
maj 2015
W marcu, Ph. 'Pincushion' został przesadzony do podłoża kokosowego, które mimo, że wymaga częstszego podlewania (najlepiej sprawdza się podsiąkanie), to utrzymuje wilgoć w całej doniczce, a nie tylko na dnie. Jak widać, filodendron rośnie bardzo powoli, a ponad to, sporadycznie wypuszcza nowe liście nie tylko na wierzchołku łodygi, ale także czasami w kątach liści. Po przycięciu potrafi niestety utracić swój krępy pokrój i niektóre nowe pędy są już wydłużone.
lipiec 2018
Liliputek 'Pincushion' został zalany w 2017 r. dlatego wymagał przycięcia zdrowych jeszcze pędów i wyrzucenia całej podgniłej bryły korzeniowej. Po ukorzenieniu, posadziłam je w przeźroczystych kubkach po lodach i przykryłam folią.
Taki sposób uprawy (opisany dodatkowo tutaj) spowodował ładny wzrost sadzonek 'mikro szklarniowych' warunkach, dlatego w środku lata były gotowe do powrotu o wspólnej doniczki i kokosowego podłoża. Dostały też ładną i wyjątkowo tanią osłonkę z Leroy Merlin ;)
wrzesień 2020
W tym i poprzednim roku sprzedałam kilka sadzonek pobranych z rośliny matecznej, ale nadal bardzo ładne wyrastają nowe pędy. Młode sadzonki potrafią mieć o wiele większe liście niż w całej dorosłej roślinie. Zdecydowanie jest to pnącze, jednak tak bardzo skarlałe, że nadal przypomina 'poduszeczkę'.
marzec 2021
Po przycięciu filodendrona na sadzonki w 2020 r., pojawiło się dużo odrostów. Liście są coraz drobniejsze w porównaniu do sadzonki jaką kupiłam w 2013 r., ale nie uprawiam w szklarni, a jedynie stoi na podstawce z wodą. Nawożenie pałeczkami nawozowymi o składzie % NPK+Mg 12-6-8-4 i mikroskładniki (daję pół pałeczki na doniczkę 9 cm średnicy). Filodendron przed kolejnym przycięciem w marcu 2021 r. wyglądał tak:
wrzesień 2022
Bardzo ładne odrosty po pobraniu sadzonek w 2021 r.
wrzesień 2023
Roślina mateczna zalana, przerośnięte pędy = trzeba było ciąć, odmładzać i ukorzeniać. Nowa roślina 'mateczna':
październik 2023
PS. Przypominam, że ładne i duże sadzonki mam ciągle na sprzedaż, drogie, bo jedyne na rynku w Polsce, ale są :))
Tekst i opracowanie: Katarzyna 'NINa' Górnisiewicz. Zdjęcia: z archiwum autorki. Kopiowanie, powielanie i reprodukcja powyższego tekstu i/lub autorskich zdjęć bez zezwolenia autorki jest zabroniona.