Gary Numan [recenzje]
Dodane przez NINa dnia 02.09.2007 18:30
JAGGED |MACHINE MUSIC, 2006, +++ i pó³|

1. Pressure, 2. Fold, 3. Halo, 4. Slave, 5. In A Dark Place, 6. Haunted, 7. Blind, 8. Before You Want It, 9. Melt, 10. Scanner, 11. Jagged


Mimo ¿e Gary Numan uchodzi za pioniera i klasyka electro, przy opisie Jagged mo¿e pojawiæ siê równie dobrze s³owo „rock”. Nie nazwa³bym tego jednak ³atwo dark synth rockiem. Jego dzisiejsza muzyka ma styl, który zawiera równie du¿o amerykañskiego, quasi industrialnego „rocka” spod znaku NIN, fali tzw. ami industrial jak i oryginalnej klasy starych dokonañ Numana z koñca lat 70. Jagged kontynuuje rytmikê i wyraz poprzednich dwóch albumów: Exile i Pure, które z³o¿y³y siê na doskona³y come-back Numana kilka lat temu. Ca³o¶æ najnowszej p³yty znaczy powolne, (by nie powiedzieæ nawet „smêtne”), majestatyczne i bardzo gêsto zinstrumentalizowane granie. Sk³adowe tej frazy to miedzy innymi: niepowtarzalny wokal, gitary, sk³adny sampling jak i ha³as. Obok tre¶ciwych i ma³o skomplikowanych riffów, kompozycje buduj± masywne, chropawe p³aszczyzny d¼wiêkowe. ¦ciana brzmienia - naprawdê dobre po³±czenie zaawansowanej elektroniki i przesterowanych strun. Jagged to idealnie z³o¿ony zestaw, równych, pozbawionych jakich¶ specjalnych dynamicznych wolt kompozycji. Bardzo melancholijne liryki dobrze zgrywaj± siê z muzyk± ciê¿k± i posêpn±. S³owa znacz±: paranoja, izolacja i czêste odniesienia do pesymistycznej, parabiblijnej eschatologii. Wszystkie elementy znajduj± centrum w charakterystycznym g³osie Numana, który pozwoli³ sobie tu na wiele popisów wokalnych. Momentami popad³ nawet w zgo³a hymnow± manierê. Szczê¶liwie obywa siê bez ra¿±cego patosu i pozytywne wra¿enie pozostaje niezm±cone. W rezultacie odbiorca ma do czynienia z solidn± lecz niestety trochê zbyt przewidywaln± produkcj±. Nie zmienia to mojego dobrego zdania, zreszt± ka¿dy kto doceni³ nowe rzeczy Numana polubi tak¿e ten album. (WIKTOR SKOK)