Bile [recenzje]
Dodane przez NINa dnia 01.09.2013 14:20
Built To Fuck, Born To Kill |Self-released, 2013|

01. Remove The Head, 02. And I Know, None Of You, 03. You Can't Kill My Drum Machine, 04. The Tina Song, 05. Don't Die, Asshole, 06. Built To Fuck, Born To Kill, 07. The Guilt When You Are Done, 08. Someone Else, 09. Robots Ate My Baby, 10. The Enemy Of Me, 11. The King Of Negativity, 12. Ambien Manor


Kiedy mamy do czynienia z debiutanckim albumem nieznanego zespo³u, z regu³y nie za bardzo wiemy czego siê spodziewaæ. Jednak w przypadku kolejnej p³yty w dyskografii, nasze oczekiwania rosn±.
Bile, jeden z prekursorów metalu industrialnego lat 90-tych, grupa stawiana w równym rz±dku ze Skrew i Ministry wyda³a wreszcie od dawna zapowiadany album. Tym razem grupa ta (w sk³adzie: Krztoff - wokale, gitara, programowanie, R.H. Bear - bas, Brett Frana - klawisze oraz znany ze wspó³pracy z Chemlab czy 16Volt, perkusista John Desalvo) postawi³a na elektronikê z dodatkiem gitar, czyli mówi±c wprost, wysz³a naprzeciw gustom nowego pokolenia. Na p³ycie nie ma agresji znanej np. z doskona³ego albumu Suck Pump (1994), poniewa¿ wiêkszo¶æ utworów cechuje prostota aran¿acji, rytmika, ale te¿ i celowe zniekszta³cenia d¼wiêku.
Built To Fuck, Born To Kill przynosi 12 ca³kowicie nowych kompozycji, po¶ród których, na szczê¶cie brakuje remiksów. Nie s± to te¿ utwory eksperymentalne, jakie zape³ni³y wydan± w 2009 r. p³ytê Hate Radio.

Ogólnie mówi±c, muzyka Bile zatraci³a swój pierwotny charakter, mo¿e poza pewnym nerwowym napiêciem wyra¿onym w 'You Can't Kill My Drum Machine', starym, brudnym, industrialno-punkowym brzmieniem w 'Someone Else' i 'The Guilt When You Are Done', charakteryzuj±cym siê wiêkszym ni¿ pozosta³e utwory udzia³em gitar. Niestety, i tam pojawiaj± siê dziwaczne wstawki na klawiszach.
Fani Marilyn Manson powinni polubiæ 'And I Know, None Of You' i 'Tina Song', natomiast 'Don't Die, Asshole' to mieszanka delikatnego noisu z beatem perkusji. Tytu³owy 'Built To Fuck, Born To Kill' nie wyró¿nia siê niczym szczególnie przebojowym. P³yta równie dobrze mog³a zostaæ zatytu³owana The Enemy Of Me, bo to o wiele ciekawszy utwór.

Najlepsze aran¿acje? Zdecydowanie w 'Robots Ate My Baby', który posiada nie tylko pamiêtn± dynamikê, industrialny zgie³k, powtórzenia, zniekszta³cenia, mocno podkrêcone basy, ale i partie instrumentalne przewa¿aj±ce nad wokalnymi. Poza tym, ciekawie brzmi zabawa z prawym i lewym kana³em. Mój drugi ulubiony utwór, to wspomniany ju¿, krótki i rytmiczny 'The Enemy Of Me' z wywa¿onym udzia³em sampli, beatów i zimnych, gitarowych riffów, ciekawie wybijaj±cych siê z kompozycji. To co¶ do podniety dla fanów KMFDM.

Natomiast Krztoff przejawi³ swój talent w dziedzinie, jak dot±d nie rozpowszechnianej przez Bile - filmowego dark ambientu, który przynosi ostatni utwór 'Ambien Manor'. Gdyby kolejna p³yta Bile by³a w³a¶nie taka, mogliby¶my mówiæ o 'dojrzewaniu' artysty, bo przecie¿ nie mo¿na ca³e ¿ycie s³uchaæ i nagrywaæ electro czy industrialu ;)

(Katarzyna 'NINa' Górnisiewicz, Fabryka Music Magazine, 01/09/2013. Krótka, darmowa recenzja. Zobacz notê o prawach autorskich)



Hate Radio |Bile Style Records, 2009|

01. Like the Plague, 02. Take Target Out, 03. World Up Your Ass, 04. Dr. Depression, 05. Who the Fuck..., 06. I Don't Need A Reason, 07. The Weakest One, 08. Whores of War, 09. Hate Radio, 10. The Late Great United States, 11. Your Last Minute, 12. The Banned After, 13. La Danz de Bear, 14. The Tear In The Fabric Of Time


Miêdzy wydaniem Hate Radio a ostatni±, studyjn± p³yt± Bile (Demonic Electronic) minê³o siedem lat. W tym czasie grupa wypu¶ci³a na rynek muzyczny album z coverami pt. The Copy Machine (2002), dwa albumy kompilacyjne Frankenhole (2003) i Regurge - A Bucket Of Bile (2004) i DVD When The Dead Come Home (2003). Nowy album jest mieszank± wielu stylów, chocia¿ do niektórych z nich Bile nas jeszcze nie przyzwyczai³.

Pierwsza po³owa albumu, to industrialno-metalowe jazdy, dobrze ju¿ znane z poprzednich wydawnictw tego zespo³u. Wci±¿ agresywne, chocia¿ miejscami mniej zajad³e brzmienia ("Like the Plague", "Who the Fuck...", "Don't Need a Reason", "The Weakest One") przechylaj± siê na korzy¶æ (lub, jak kto woli - niekorzy¶æ) melodii. Fani Nine Inch Nails mog± mieæ zabawê podczas przes³uchiwania "World Up Your Ass", którego refreny mog± kojarzyæ siê z utworem "Wish", lecz wykonanym w przyspieszonym tempie.

Na Hate Radio odnajdziemy te¿ nowe w twórczo¶ci Bile, dark ambientowe, schizofreniczne nastroje w utworach takich, jak "Your Last Minute", "The Banned After" i "The Tear In The Fabric Of Time". Mroczno¶æ i plastyczno¶æ ich aran¿acji podzia³a niejednej osobie na wyobra¼niê. Krztoff, wokalista grupy powinien pod±¿aæ w kierunku tworzenia takich muzycznych kola¿y, bo wychodzi mu to bardzo dobrze, niekoniecznie jednak pod szyldem Bile.
W niektórych utworach pojawiaj± siê tak¿e taneczne beaty ("Take Target Out", "Dr. Depression") wzbogacone gitarowymi riffami w wykonaniu Chrisa Liggio i Mike'a Coffey'a, a tak¿e nowoczesna elektronika ("La Danz de Bear"), która jest prawdopodobnie wynikiem DJ-skiej pracy Krztoffa.

Najlepsze utwory? Mnie spodoba³y siê "Whores of War" i "Late Great United States" ze wzglêdu na ciê¿ar i przykuwaj±ce uwagê, niejednorodne aran¿acje osadzone w dobrze przemy¶lanych, spójnych kompozycjach. Na brawa zas³uguje dobrze wspó³pracuj±ca sekcja rytmiczna - R.H. Bear na basie i John 'Servo' DeSalvo na perkusji. Muzyk ten, znany jest z innych industrialnych grup (Chemlab, 16volt), a ostatnio ze wspó³pracy z Vulgaras, chocia¿ tak na marginesie, DeSalvo uleg³ powa¿nemu wypadkowi podczas jednego z koncertów tego zespo³u w 2011 r. W zwi±zku z tym, ¿e nie posiada³ ubezpieczenia, charytatywnie i z pomoc± Internetu zbierano pieni±dze na leczenie jego z³amanej nogi.

Czterna¶cie niemêcz±cych, chocia¿ wymagaj±cych skupienia utworów mo¿e zainteresowaæ fanów Marilyn Mansona, Nine Inch Nails czy te¿ Mushroomhead, ale tak¿e tych, którzy przedk³adaj± dark ambientowe klimaty ponad gitarami i samplingiem.

(Katarzyna 'NINa' Górnisiewicz, Fabryka Music Magazine, 12/05/2012. Krótka, darmowa recenzja. Zobacz notê o prawach autorskich.)
Suck Pomp |Energy Rec., 1994| star rating

Head, Burnt, Ura Fucking Loser, I Reject, Feeling Like Shit, Get Out, Suck Pomp, Get Out (Radio Edit


Bardzo surowa muzyka, oparta na jednostajnym rytmie, w otoczce chmury gitarowych riffów i przesterowanego wokalu. Najlepszy utwór - I Reject. (NINa)



Teknowhore |Energy Rec., 1996| star rating

Intro, Teknowhore, Weather Control, No One I Call Friend, Habitual Sphere, Compound Pressure, Interstate Hate Song, Green Day, No I Don't No, Suckers, Lowest Form, You Can't Love This (part 1), You Can't Love This (part 2), You Can't Love This (part 3), You Can't Love This (part 4), Solitude It Bliss


Gitarowy zgie³k w oparach industrialnych zgrzytów, jednym s³owem metalowo- industrialna jazda, dobra na przes³uchanie w najgorszym dniu Twojego ¿ycia. Pod koniec robi siê bardziej industrialnie i noisowo ni¿ metalowo, dlatego do odtwarzania mo¿na sobie w playli¶cie zaznaczyæ albo pierwsze pó³ p³yty albo drugie. Bardzo psycho jest utwór Solitude Is Bliss. (NINa)


Biledegradable |Energy Rec., 1997| star rating

My Generation, Rubber Love, Degradable, Fascion (Demo), My Generation (Original Intro), The Phantom God, Planet Weather Control


Tylko dla kolekcjonerów. Siedem utworów, remiksy i parê innych. Nudanudanuda... (NINa)


Sex Reflex |BileStyle, 2000| star rating

World War Four, Betty Page, Wet Dream, Sex Reflex, There Is No You And Me, To Belong; My New Uniform, Manchurian, Candy-date, In League, Double Fang, Vampyre, Hunter K, When The Dead Come Home, It'll Never Happen To Me, Relix, The Hunger, The Feeding, The Afterglow, Rock Is Dead In Bed


Ewidentny rock industrialny, wprost wyra¿a definicjê tego gatunku - do gitar s± dodane industrialne sample, a nie odwrotnie. Mo¿na siê doszukaæ pewnych podobieñstw do muzyki Skrew i November 17, ale tutaj jest wiêcej poszukiwañ, eksperymentów, zmian tempa, natê¿enia d¼wiêku; czêsto po industrialnych eksperymentach wchodz± rockowe gitary. Najlepszy utwór to, jak dla mnie, Relix. P³yta istnieje w dwóch wersjach, wydawnictwo z 1999r. ma o jeden utwór mniej (There Is No Me And You).
(NINa)


Demonic Electronic |BileStyle, 2002| star rating

The Devils Bile, Legion, Demonic Electronic, Celebrity, Prime Time, Loser, Bad Karma, The Hatred Acid, Buried In The Back, Demons, Jerk


Deathowo-industrialne jazdy. Nie ma miejsca na ¿adne refleksje! Zespó³ Bile ju¿ po raz kolejny pokazuje, ¿e ma ogromny potencja³ twórczy, energetyczny i wiele pomys³ów, które potrafi precyzyjnie zrealizowaæ. Buried In The Back jest wyj±tkowo noisowym utworem, a Jerk... hmm, Jerk tu nie pasuje. To taki utwór do radia, ze zwrotkami i refrenem, nie pozbawiony oczywi¶cie zgrzytów i przesterów. (NINa)


The Copy Machine |Underground Inc, 2002| star rating

Clones-We're All (Alice Cooper), Do You Wanna Touch Me There (Oh Yeah) (Gary Glitter), We Got The Beat (Go-Go's), Love Stinks (J. Giels Band), My Generation (The Who), Mid Life Crisis (Faith No More), Scentless Apprentice (Nirvana), Not To Touch The Earth (The Doors), Creep (Black From The Dead Track)


Hiciory g³ównie lat 70/80/90 w coverach Bile. Interesuj±cy jest uk³ad zespo³ów, które Bile postanowi³ przerobiæ po swojemu, bo i Gary Glitter, Alice Cooper, The Who, Nirvana, The Doors... Sami rockersi. Ciekawie zrobiony Love Stinks [jak kto¶ zna grupê Prick to proszê sobie porównaæ brzmienia wokali, gitar i stylistykê :-)] Nastêpnie Scentless Apprentice - grunge zero ;-) No i pere³ka, Not To Touch The Earth, w oryginale The Doors, a proszê co mo¿na by³o zrobiæ z tego kawa³ka! Kosmos! :) (NINa)


Last.FM | ReverbNation | Facebook | SoundCloud | Discogs