[NINa, wywiad e-mail, 22-11-2005]

---

NINa: Chyba najbardziej interesującą informacją, jest to, że Hate Dept. ma zamiar wydać w 2006r. nowa płytę zatytułowaną 'The New Ghost'. Czy jest jakaś szansa, że znajdą się na niej ponownie pełne nienawiści, industrialno - punkowo - rockowe utwory?
Seibold: Jasne, a przynajmniej ja w to wierzę. Oczywiście patrząć pod kątem tych rockowo-punkowych utworów. Nie jestem pewien czy dobrze jest w dalszym ciągu określać naszą obecną muzykę mianem industrialu. Nowa płyta w zasadzie napisała sie sama. Mieszkam z dwoma innymi muzykami, którzy tworza non stop. Dlatego ciągle mnie to utrzymuje w twórczym nastroju.

Kto teraz gra z tobą w Hate Dept.?
Jest jeszcze zbyt wcześnie, żeby o tym mówić. Gram z wieloma ludźmi. Niektórzy z nich są wspaniałymi muzykami lub wokalistami ale są też moimi przyjaciółmi i ogólnie szanowanymi wykonawcami. Jak dotąd cennym nabytkiem jest William Miller, który nawet śpiewał ze mną w utworze 'Better Days'. Także Michelle ma zawsze dużo ciekawych pomysłów, a do tego jest świetną wokalistką i muzykiem. Ostatnio zaprzyjaźniłem się z The Virus Twiins, którzy faktycznie są bliźniakami [ang. 'twin' = bliźniak, przyp. NINa], artystami, gitarzystami i programistami posiadającymi osobowości pasujące do charakteru Hate Dept.

Porozmawiajmy o Pigface. W ten projekt zaangażowanych było bardzo wielu muzyków, więc jak wam się razem pracowało? Jak wyglądał proces tworzenia utworów?
Mój wkład w Pigface polegał na pisaniu utworów i ich wykonywaniu. Wysłałem swój utwór 'Insects'do Martina, który potem go wyprodukował i doprawił według swojego przepisu. Później ten utwór już pod tytułem 'Insect/Suspect'stał się utworem sygnowanym przez Pigface. Poza tworzeniem utworów i nagraniem jednej ścieżki na potrzeby płyty 'Easy Listening' nie byłem za bardzo zaangażowany w tworzenie tej płyty. Najwięcej czasu spędzałem z Pigface jako muzyk koncertowy.

Jaka idea związana jest z tworzeniem takich 'super-grup' i mam tu na myśli właśnie zespoły pokroju między innymi Pigace, Revolting Cocks, albo z innej beczki - Asia?
Wydaje się, że takie 'super-grupy' są tworzone po to, żeby przyciągnąc więcej słuchaczy, słuchających różnych gatunków muzycznych. Ma to sens, jeżeli taki kolektyw ma odnieść sukces przez wspólną pracę i wprowadzenie czegoś swojsko brzmiącego i świeżego do produkowanej wspólnie muzyki. Nie jestem pewien czy ta teoria się sprawdza. Nie uważam, żeby zespół, który składa się wyłącznie z efektownych, skoncentrowanych na sobie, czułych na punkcie własnego ego i do tego aroganckich 'pseudo-gwiazdek' był jakiś wyjątkowo wybitny.

Jesteś znany ze swoich remiksów. Czyje utwory czekają w kolejce obróbce w niedalekiej przyszłości?
Wydaje mi się, że mój wkład we współpracę z artystami lat 80-tych zaprocentuje we współpracy z muzykami związanymi z nową falą muzki elektronicznej. Większość utworów, które mam zamiar zremiksować należą do całkiem nowych zespołów, poczynając od The Killers. Najśmieszniejsze jest to, że kiedy współpracowałem z Berlin i Information Society, bardzo staraliśmy się nie nagrywać muzyki, która brzmiałaby jak ta z lat 80-tych.

Szczerze mówiąc w Polsce łatwiej jest natknąć się na kompakty a nawet kasety z muzyką Damage Manual niż Hate Dept. :D W jaki sposób dołączyłeś do Damage Manual?

Nie ma w tym nic zaskakującego. Hate Dept. chyba nigdy nie podobał się aż tak, żeby zagwarantować tak rozległą dystrybucję płyt. Możliwe, że nigdy nie dbaliśmy o to, żeby się promować za granicą i czerpać zyski z takich kampanii reklamowych. Jeśli chodzi o Damage Manual to cały oryginalny skład zespołu jest europejski, tak więc nie było problemu z odbiorcami. Wszyscy którzy tworzyli Damage Manual są muzykami o międzynarodowym statusie, sukcesach, wiarygodności i do tego bardzo utalentowanymi.

Z nowym składem Damage Manual wydałeś płytę 'Limited Edition'. Czy w nowym roku dostaniemy od was coś nowego?
Możliwe, ale nie będę w to zaangażowany.

Utwór 'Hit Back' znalazł się w ścieżce dźwiękowej do animowanego filmu 'Heavy Metal 2000', a pewne utwory wzbogaciły film Star Trek - Następne Pokolenie. Czy masz zamiar nagrać jakąś muzykę lub użyczyć swoich utworów do innych filmów?

Wspaniele jest współtworzyć produkcje telewizyjne lub kinowe. Jestem pewien, ze zrobię więcej w tym kierunku, tak jak zawsze oferuję swoją muzykę na potrzeby mediów. Najlepszym aspektem udziału w 'Heavy Metal 2000' byla współpraca z legendarnym producentem Bobem Ezrinem i moim znajomym Billem Kennedym. Obaj są doskonałymi profesjonalistami, którzy mają szczere intencje i niesamowity talent.

W rezultatcie mojego śledztwa przeprowadzanego w necie wynika, że: Seibold nagrał muzykę do transmisji z rozgrywek NHL, reklam telewizyjnych i, co więcej do autorskich programów treningowych ArnoldaSchwarzeneggera. Czy to prawda?

Tak to prawda. Płyta 'Technical Difficulties' została nagrana we właściwym czasie i wydawało się, że była mniej kosztowna w kwestii licencjonowania od płyt zespołów Prodigy lub Crystal Method. Pomimo, że widziałem te reklamy i nawet spróbowałem grać w hokeja w momencie, kiedy po zakończej rozgrywce na lodowisku puszczono utwór 'Hit Back', to nie bardzo pamiętam jak wyglądały. Utwór 'Anger Impulse' został użyty na potrzeby reklamy podpasek, a 'Release It' znalazł się w 'Star Trek - Następne Pokolenie'. Byłem z tego zarówno dumny jak i zaskoczony.

Która z tras koncertowych zrobiła na tobie największe wrażenie? Możesz sobie przypomnieć jakieś dziwne wydarzenia podczas takich tras?
Tak. Podczas jednej z tras poznałem moją żonę. ¦piewała w Pigface i można powiedzieć, że się zaprzyjaźniliśmy. To prawdopodobnie najbardziej mnie urzekło. Trasa koncertowa to fantastyczna okazja na doświadczenie przedziwnych i silnie odziaływujących wydarzeń. Występowałem przed tłumem ludzi zachowującym się tak, jak podczas zamieszek, grałem w pustych pokojach, a także przed morzem ludzi, którzy w ogóle nie wiedzieli o co chodzi. Hate Dept. miało krótką przygodę związaną z komercyjnym radiem w Ameryce. Zagraliśmy koncert na festiwalu razem z artystami z pierwszej dziesiątki list przebojów takimi jak Blink-182, Smashmouth, Moby, Lit i No Doubt. Elektryzujące wydarzenie, w które ciężko uwierzyć. Strasznie ekscytujący jest moment, kiedy tłum czterech tysięcy ludzi śpiewa razem z tobą utwory, które napisałeś i nagrałeś w swojej piwnicy.

Czy nadal współpracujesz z Martinem Atkinsem?
Nie nie, już nie. Rozwijanie tego tematu nie byłoby taktowne z mojej strony. Martin być może jest najlepszym i najbardziej unikatowym perkusistą, z którym miałem przyjemność współpracować. Jego rodzina, przyjaciele, współpracownicy i fani są wspaniałymi ludźmi. Pomimo niewłaściwego traktowania, w jakim braliśmy udział, życzę im dużo sukcesów i życia na stopie pokojowej.

Ile wytwórni płytowych powołałeś do życia jak do tej pory? Ostatnio widziałam stronę Uniform Media. Prowadzisz ten label ze swoją żoną, prawda?
Tradycyjne pojęcie 'wytwórni płytowej' odnosi się do złożonego biznesu z szybko zmieniającymi się czynnikami. Ile? Podejrzewam, że kilka. Uniform Media jest bardziej markowym labelem niż wytwórnią płytową. Tak, moja żona Michelle w połowie zarządza tą firmą. Jeżeli tłoczenie płyt i dystrybuowanie ich miałoby sens to też zajęlibyśmy się tym. Jesteśmy nadzwyczajnie zajęci więc nie spieszymy się, żeby szukać sobie dodatkowych interesów.

Wygląda na to, że na jakiś czas skoncentrowałeś się na zespole Super Sport. Jak doszło do tego, że razem z Michelle jesteście w tym projekcie?
Zawsze rozmawialiśmy o muzyce, w której sie zakochaliśmy i, która spowodowała, że zostaliśmy muzykami. O zespołach takich jak The Ramones, Sex Pistols, Generation X, Janes Addiction, The Misfits, George'u Michael'u i The Cult. Zanim opuściłem Los Angeles zacząłem słuchać muzyki country i obydwoje staliśmy sie fanami odmiany bluegrass. Nawet umówiliśmy się na randkę, aby oglądnąć na żywo 'backwoods hillbilly porch stomp'. Nauczyliśmy się klasycznej piosenki pracowników kolejowych zatytułowanej 'Meet Me by the Moonlight', zagralismy ją szybko, głośno i pomyśleliśmy: 'Brzmi jak rock'n'roll'. Zakończyliśmy prace nad naszą pierwszą płytą 'Whoopass!' i wydaliśmy ją własnym kosztem.
Super Sport jest teraz centralnym punktem naszej egzystencji.

Czy możesz mi polecić jakieś nowe zespoły rockowo industrialne?
Nowe? Nie. Słucham Howarda Jonesa, Yazz i starego Depeche Mode z racji swojej fixacji na punkcie dla syntezatorów. Jestem fanem piosenek, więc słucham twórców piosenek. Moimi ulubionymi są Kraftwerk, PIL i 16 Horsepower. Uwielbiam The Darkness i oni są dosyć nowi. The Drive by Tuckers są fajną kapelą z gatunku alternatywne country. Killing Joke ciągle mnię kręci, a muzyka Mississippi John Hurt sprawia mi wielką przyjemność. Queen mnie inspiruje, a uwodzący głos Patsy Cline sprawia, że czuję się jakbym śnił. Z pozycji, które zwróciły moją uwagę mogę wymienić jeszcze brzmienie Sex Pistols wyrażające ogólny bunt społeczeństwa oraz blask elektronicznych produkcji zespołu ABC...

Dzięki wielkie NINa za możliwość do udzielenia ci wywiadu i za cierpliwość. Bardzo chciałbym wystąpić z Hate Dept. w Polsce.
Trzymaj się, będziemy w kontakcie.

HATEDEPT official | HATEDEPT na Myspace | Supersport

---

Zdjęcia z Internetu, wszelkie prawa należą do ich autorów.