Chc±c napisaæ o jakichkolwiek informacjach na temat NINE INCH NAILS najczê¶ciej u¿ywa siê s³owa "podobno". Nic dziwnego, bowiem wokó³ NIN, jak i wielu zespo³ów uznawanych za kultowe, naros³o ju¿ tyle legend, ¿e ciê¿ko wyci±gn±æ spo¶ród nich te wiarygodne. A Reznor nie jest w stanie reagowaæ na ka¿d± fa³szyw±, zreszt± po co mia³by to robiæ - prowokacja to najlepszy sposób reklamy.
Po latach eksperymentowania z muzyk± i szarpaniny ze samym sob±, lider NIN zaczai³ siê w Nowym Orleanie. Mieszka tam w du¿ym, starym domu, przy tej samej ulicy co znana pisarka Anne Rice. Spokojne miasto, uspokojony cz³owiek i jego spokojniejsza muzyka. Niedawno ukoñczone trzydzie¶ci piêæ lat, mnóstwo zu¿ytej podczas tras koncertowych energii psychicznej, odci¶niêcie swoich ¶ladów na p³ytach znanych muzyków, zilustrowanie muzyk± paru kasowych filmów i przede wszystkim przetarcie szlaku w obrêbie rocka industrialnego - tak minê³y dla Reznora lata dziewiêædziesi±te. Wydawa³oby siê, ¿e spokojnie móg³by zaszyæ siê w jakim¶ zacisznym zakamarku, odcinaæ kupony od s³awy i przeliczaæ mamonê na bankowym koncie. Ale mówimy o Trencie Reznorze, osobie powa¿anej w Stanach na równi z samym prezydentem USA.
Cia³o pochwycone przez wielk±, zepsut± maszynê.Michael Trent Reznor, bo tak brzmi jego pe³ne imiê, jest z pochodzenia Amerykaninem (rodzinne miasto Mercer) i urodzi³ siê 17 maja 1965 roku, jak podaj± niektóre ¼ród³a o godzinie 7:30. Ma o piêæ lat m³odsz± siostrê Terê, z któr± zamieszka³ u dziadków zaraz po rozwodzie rodziców we wczesnych latach siedemdziesi±tych. Niedawna ¶mieræ jego babki wpêdzi³a go w spor± depresjê, zreszt± nie ma siê czemu dziwiæ, bo dla dojrzewaj±cego nastolatka niejednokrotnie lepszym, bardziej wyrozumia³ym przyjacielem okazuje siê w³asny dziadek lub babcia ni¿ na przyk³ad rodzice. Nic dziwnego, ¿e Trent bardzo siê do nich przywi±za³ - ró¿nica pokoleñ jest ju¿ tak du¿a, ¿e dziadkowie o wiele ³atwiej akceptuj± poczynania swoich wnuków.
Media, chyba zgodnie z jego staraniami zawsze kreowa³y go na perwersyjnego cyborga, u¿ywaj±c takich okre¶leñ jak: "nawiedzony", "zakrêcony", "facet o z³ym gu¶cie", "operator piekielnej maszyny", czy "kole¶ o szatañskich pomys³ach". Jednak¿e w niektórych wywiadach mówi³, ¿e nie posiada osobowo¶ci typowego rockmana, ¿e jest trochê nie¶mia³y i melancholijny. W dzieciñstwie Trent nale¿a³ do grupy skautów, posy³ano go do niedzielnej szkó³ki, budowa³ modele samolotów i pobiera³ lekcje gry na pianinie.
W szkole ¶redniej gra³ na saksofonie, keyboardzie, pianinie i gitarach w kilku lokalnych zespo³ach. Przez swoich klasowych kolegów zosta³ uznany za najlepszego w sztuce dramatycznej. Efekty takiej oceny widaæ na scenie podczas koncertów NIN, gdzie Reznor odgrywa naprawdê dobry show - skrada siê do publiczno¶ci, uwodzicielsko szepcze, a za sekundê rzuca siê na jednego z muzyków, dusi go kablem od mikrofonu, symuluje kopulacjê z syntezatorem albo celowo zapl±tuje siê w kable od gitar. Któ¿ inny, jak nie sam artysta mo¿e najlepiej zobrazowaæ swoje dzie³o? Na jednym z takich koncertów o ma³o nie dosz³o do tragedii - mikrofon przypadkowo i na o¶lep rzucony przez Reznora trafi³ w perkusjê, a talerz dosyæ powa¿nie przeci±³ czo³o perkusi¶cie, który heroicznie kontynuowa³ grê z krwawi±c± ran±.
Nie da siê ukryæ, ¿e Trenta poci±ga akt destrukcji, ale raczej nikt nie s³ysza³, ¿eby NIN na wzór innych kapel, urz±dzali demolki w hotelach, wyrzucali telewizor przez okno, chodzili nago po ulicach, albo bili przypadkowych fanów czy fotoreporterów,. Destrukcja w wykonaniu Reznora ma miejsce tylko na scenie i ewentualnie tylko w nim samym. Trzydziesto-piêcioletni muzyk jest ciekawym przypadkiem dla psychoanalityka; najczê¶ciej wystêpuj±cymi w jego tekstach zaimkami s± egocentryczne "ja" i "mój". Przez d³ugi czas nienawidzi³ ¶wiata, nie dostrzega³ w nim ¿adnych warto¶ci, dla niego wszystko umar³o, a wrêcz zdech³o. Trent wydaje siê byæ osob± bardzo wra¿liw± i emocjonaln±, wiêc jego z gruntu pesymistyczne podej¶cie do ¿ycia znalaz³o odzwierciedlenie w tekstach utworów: "Chcê czego¶, czego nigdy nie bêdê mia³", "Nienawidzê siebie za to czym siê sta³em", "Nie wiem czym jestem", "Nic mnie nie mo¿e powstrzymaæ, po prostu mnie to nie obchodzi", "Moje usta mog± sk³adaæ obietnice, ale moje serce jest jak kurwa", "Nadal nie umiem naprawiæ tej zepsutej maszyny", "Ten ¶wiat mnie odrzuca", "Im wiêcej ci dajê, tym bardziej umieram" by przytoczyæ te najbardziej wyraziste. Kiedy powo³a³ do ¿ycia NIN, stwierdzi³, ¿e musi w sobie co¶ zmieniæ, bo nawet nie wygl±da tak interesuj±co jak Perry Farrell (lider Porno For Pyros). Wykreowa³ sobie taki, a nie inny image, bo w jego mniemaniu nie by³ nikim interesuj±cym - ani mêsk± dziwk±, ani narkomanem uzale¿nionym od heroiny - by³ po prostu normalnym facetem.
Powstaje wiêc pytanie, jak on to robi, ¿e tak d³ugo utrzymuje siê na rockowej drabinie? Odpowied¼ wydaje siê prosta - Reznor ma siln± osobowo¶æ, a ponad to jest uzdolniony, pomys³owy, dok³adny, ostro¿ny i lubi eksperymenty. Cz³owiek wyposa¿ony w takie cechy charakteru mo¿e zajechaæ bardzo daleko. Mnogo¶æ stron internetowych po¶wiêconych NIN pokazuje, jak bardzo ten zespó³ zapad³ w ¶wiadomo¶æ (albo pod¶wiadomo¶æ) wielu osobom. Co wiêcej, stron tych przybywa ka¿dego roku, pomimo tego, ¿e szanowny pan Trent Reznor przez ostatnie piêæ lat milcza³ jak zaklêty. W oczekiwaniu na The Fragile fani NIN prognozowali przysz³o¶æ swojego ulubieñca. Mno¿y³y siê domys³y, czy Reznor siê w ogóle wycofa³ z muzyki, czy przeszed³ na stronê filmu, czy NIN umar³o ¶mierci± naturaln±. Nierzadko pojawia³y siê spekulacje na temat dalszej egzystencji samego Reznora; wielu wró¿y³o mu samobójstwo, maj±c na uwadze jego dotychczasowy ¶wiatopogl±d. Dla zabawy projektowano nowe ok³adki do p³yty i zgadywano kto móg³by zaj±æ siê remiksowaniem nowego materia³u. Wymieniano ju¿ takich muzyków jak No Doubts, Coolia czy Roba Zombiego. W sieci pojawi³ siê nawet kto¶, kto podawa³ siê za Reznora i nakrêca³ ludzi do dyskusji. Wielu fanów podpisywa³o siê w internetowych czatach i emailach jako Trent Reznor. Spragnione Reznorowego Cia³a kobiety pisa³y swoje oferty do takich "Trentów", w nadziei na pozytywne rozpatrzenie propozycji i w rezultacie ostre r¿niêcie na tylnym siedzeniu samochodu. Zreszt± mê¿czy¼ni te¿ nie stali w tej kwestii na uboczu, bo, jako ¿e lider NIN nigdy publicznie nie pokazywa³ siê z swoj± partnerk± (partnerem), a na pytania o seks udziela³ enigmatycznych odpowiedzi o wielu podtekstach, dlatego jego preferencje seksualne nadal nie s± do koñca znane. Trent bardzo chroni swoj± prywatno¶æ, nie stara siê na si³ê pokazywaæ w mediach, jest introwertyczny i jak sam przyznaje, nie czuje siê gwiazdorem.
A wiêc co wp³ynê³o na popularno¶æ NIN? Na pewno sama postaæ Trenta R. - charyzmatyczny, agresywny, perwersyjny, niezrównowa¿ony, zamkniêty w sobie i nieprzewidywalny cz³owiek - takie wra¿enie mo¿na by³o odnie¶æ po obejrzeniu wiêkszo¶ci wystêpów NIN na ¿ywo. Neurotyczny lider podkrêca³ zainteresowanie publiczno¶ci sadomasochistycznymi wizjami, wyrafinowanym image, kontrowersyjnymi pogl±dami i pomys³ami. Nie ma³o popularno¶ci przynios³y mu cenzurowane wideoklipy, ale o tym pó¼niej. Nagra³ The Downward Spiral w domu Polañskiego, gdzie banda Charlesa Mansona dokona³a mordu na jego ¿onie i towarzysz±cych jej osobom; fakt ten by³ wielokrotnie przytaczany przez prasê. Pozwala³ sobie na bicie swoich muzyków podczas koncertów (s³ynny "worek treningowy" - Richard Patrick, pó¼niejszy frontman Filtera) i zaciekle pastwi³ siê nad sprzêtem muzycznym. Z niek³aman± rado¶ci± u¿ywa³ s³owa "fuck" jakby na przekór amerykañskiej cenzurze. Wideoklipy do poszczególnych utworów emanowa³y agresj±, szaleñstwem, destrukcj± i perwersj±. W¶ród rosn±cej liczby fanów pojawia³a siê chêæ poznania tego ciekawego go¶cia i znalezienie odpowiedzi na pytanie, czy Reznor faktycznie jest taki nienormalny, czy to wszystko co sob± prezentuje jest tylko z góry za³o¿on± strategi± dla lepszej sprzeda¿y p³yt. Trasy koncertowe nie musia³y mieæ specjalnych "przyci±gaczy" w postaci fajerwerków czy rozebranych panienek na scenie. Wystarczy³o spojrzeæ na taki NIN w czasie koncertu Woodstock ’94, kiedy zespó³ wytapla³ siê w b³ocie. Zasychaj±ca na skórze masa ziemi jeszcze bardziej potêgowa³a wra¿enie brudu i autodestrukcji wyp³ywaj±cej z muzyki NINE INCH NAILS.
Nigdy nie bêdzie ciê dosyæ, by móc mnie wype³niæ.
Reznor powiedzia³ kiedy¶, ¿e cokolwiek by nie nagra³, to tr±ci to popem. Zgoda, mo¿e utwory Maybe Just Once czy The Purest Feeling nale¿± do tych, których nie powstydzi³aby siê Majka Je¿owska, podobnie jak Ringfinger, czy Into The Void - nios± ze sob± pozytywne, taneczne wibracje. Ale przewa¿aj±cy materia³ p³ytowy NIN sk³ada siê na kompozycje ponure, agresywne, zimne i na pozór zdehumanizowane. W muzyce NIN nie ma miejsca na niepotrzebne, zbêdne d¼wiêki; nawet te przypadkowe zosta³y tak wkomponowane aby stanowi³y kompletn±, harmonijn± ca³o¶æ. A ¿e Reznor nie mo¿e siê obyæ bez samplerów? Tym lepiej dla niego. Wielu muzyków brzydzi siê ingerencj± komputerów w tworzenie muzyki. Wyt³umaczenie dla takiego zachowania jest jedno - nie potrafi± z nich korzystaæ. Reznor przez swoje eksperymentatorskie podej¶cie do ³±czenia d¼wiêków doszed³ do perfekcji i o jego pomoc w realizacji materia³u zabiega wiele mniej, czy bardziej znanych osób.
Nie mam zamiaru wdawaæ siê w szczegó³owe opisywanie muzycznej kariery Reznora; zrobi³o to ju¿ wielu dziennikarzy przede mn±. Wystarczy chyba tylko wspomnieæ, ¿e zanim za³o¿y³ NIN, gra³ w takich zespo³ach jak Option 30, The Urge, The Innocents, Slam Bam Boo, Hanson: The Movie, Lucky Pierre, The Problems (w filmie The Light of Day) i The Exotic Birds. Korzenie NINE INCH NAILS siêgaj± w³a¶nie tej ostatniej kapeli; stamt±d Reznor wyci±gn±³ Chrisa Vrennê i Richarda Patricka, by wymieniæ tych najbardziej istotnych. By³ rok 1988, kiedy surowy industrial spod znaku Throbbing Gristle, Suicide czy Clock DVA powoli przekszta³ca³ siê w formê bardziej przystêpn±, ¿eby nie powiedzieæ komercyjn±. W tym samym roku inny industrialny zespó³, Ministry, nagra³ p³ytê The Land of Rape and Honey czym bardzo zmotywowa³ Reznora do pój¶cia w tym kierunku. Ma³a wytwórnia p³ytowa TVT Records, z któr± Reznor podpisa³ kontrakt, nastawi³a siê bardziej na odniesienie sukcesu, dlatego do pracy nad albumem zaprzêgniêto Adriana Sherwooda (nie tak dawno go¶ci³ w Polsce), Marka "Flooda" Ellisa, Keitha LaBlanca i Johna Frayera. Mieli oni za sob± spore sukcesy w produkcji p³yt takich wykonawców jak Nitzer Ebb, Depeche Mode, Cocteau Twins czy U2.
Skutek tej wspó³pracy jest taki, ¿e Pretty Hate Machine uchodzi w¶ród wielu fanów NIN za ich najlepsz± p³ytê, chocia¿ w porównaniu z nastêpnymi albumami mo¿e dra¿niæ przez swoj± prostotê i melodyjno¶æ niektórych utworów (wspomniany wy¿ej Ringfinger czy The Only Time). Nie zabrak³o tam oczywi¶cie kompozycji surowych i zimnych, jak Sanctified, Something I Can Never Have czy Terrible Lie, ale na pe³ne rozwiniêcie stylistyki NIN musia³o poczekaæ jeszcze parê ³adnych lat. Na uwagê zas³uguje wygl±d muzyków; NIN z tamtego okresu to banda kolesi w prowokacyjno - perwersyjnych szmatkach z lateksu, kabaretkach, glanach i makija¿u, a dodatkowo Reznor by³ wtedy posiadaczem cienkich, d³ugich, czarnych dredów. Tak ubrani panowie, uzbrojeni w gitary i syntezatory podgrzewali publiczkê przez pokazanie totalnego braku zahamowañ.
Kooperacja z TVT nie mia³a siê najlepiej, dlatego Reznor ostatecznie nie rozstaj±c siê z nimi, podpisa³ now± umowê z Interscope.
Na wydanym w 1992 roku mini albumie Broken znalaz³o uj¶cie apogeum agresji i nienawi¶ci, wyra¿one przez ostre brzmienia gitar, szybko narastaj±ce tempo, uwodzicielskie szepty. W tekstach Reznor zdawa³ siê traciæ swoj± podmiotowo¶æ na rzecz przedmiotowo¶ci. Ciekawostk±, choæ nie nowatorstwem w kwestii rozmieszczenia utworów na p³ycie jest zastosowanie ma³ego tricku - po w³o¿eniu p³yty do odtwarzacza pokazuje siê a¿ 99 utworów. Oczywi¶cie jest to bujda, bo po szóstym kawa³ku licznik przeskakuje co sekundê a¿ do numeru 98. Tam te¿ znajduj± siê dwa "ukryte" utwory, cover Physical Adama Anta i Suck Pigface. Wkrótce do Broken do³aczy³a p³yta Fixed, zawieraj±ca zremiksowany materia³ z Broken. Album ten to wirtuozeria remiksowania w wykonaniu muzyków NIN z towarzyszeniem J. "Foetusa" Thirwella, Butcha Viga czy grupy Coil.
Kolejn± studyjn± p³yt± by³a The Downward Spiral, która w wielu mediach uzyska³a status najlepszego wydawnictwa sygnowanego nie¶mierteln± piecz±tk± NIN. The Downward Spiral faktycznie zawiera³a atrakcyjnie zaaran¿owany i ambitny materia³. Z tekstów mo¿emy dowiedzieæ siê, ¿e Reznora z¿era³y lêki (Piggy: "Wszystkie moje lêki siê spe³ni³y/ zostawi³a¶ mnie tutaj /jestem teraz sam"), nienawidzi³ ¶wiata, w którym przysz³o mu ¿yæ i chcia³by siê unicestwiæ (Hurt: "Zrani³em siê dzisiaj, ¿eby sprawdziæ, czy potrafiê jeszcze co¶ czuæ"), mia³ zdecydowany pogl±d na religiê (Heresy: "Wymy¶li³ sobie boga i nazwa³ to chrze¶cijanstwem/ je¶li jest gdzie¶ piek³o to chêtnie bym ciê tam ujrza³"), i lubi³ seks "z pieprzykiem" (Closer: "Chcê ciê zer¿n±æ jak zwierzê/ ca³e moje istnienie jest pokalane/ przybli¿asz mnie do boga"). Z popularno¶ci± utworu Closer zwi±zana jest taka historyjka: kiedy Trent przyszed³ z gotowym materia³em do wytwórni, powiedzia³ - "S³uchajcie, muszê was przeprosiæ za zawarto¶æ, ale nie my¶lê, ¿eby jakakolwiek stacja radiowa co¶ z tego zagra³a. Nie ma tam nic takiego jak Head Like A Hole". Na to oni - "Closer.To jest hit." A Reznor - "Jaja sobie ze mnie robicie..." Dla niego by³ to najgorszy utwór jaki uda³o mu siê stworzyæ; z rytmami w stylu g³upiego disco spod znaku Prince’a czy Soft Cell.
Remiksy do The Downward Spiral te¿ by³y niczego sobie - pere³ki typu At The Heart Of It All czy koncertowa wersja Hurt mówi± same za siebie. Do pracy nad Further Down The Spiral, bo o nim mowa, Reznor pozyska³ grono ju¿ sprawdzonych, ale tak¿e i nowych wspó³pracowników: wspomnianego ju¿ Foetusa, Charliego Clousera, Seana Beavana czy Dave’a Navarro.
Od wydania The Downward Spiral minê³o piêæ lat. Chyba ¿adna inna p³yta NIN nie by³a tak oczekiwana, zw³aszcza, ¿e stale przesuwano terminy jej wydania. Niektórzy fani Reznora negatywnie oceniaj± to wydawnictwo p³ytowe, a z ich komentarzy mo¿na wywnioskowaæ jedno: Reznor siê wypali³. Czy aby na pewno? The Fragile mo¿na postrzegaæ jako jeden wielki eksperyment, maj±c na uwadze parê elementów, które towarzyszy³y jej nagrywaniu. D³ugie milczenie Trenta mia³o swoje przyczyny - dyskomfort psychiczny z powodu ¶mierci cz³onka rodziny, starcia z podopiecznymi z Marilyn Manson, liczne rozczarowania i pojawiaj±ce siê przekonanie, ¿e nikomu nie mo¿na zaufaæ - to wszystko zaowocowa³o pewnym oci±ganiem siê z nagraniem nowego materia³u. Reznor przyznaje, ¿e przez chwilê podda³ siê nawet psychoterapii, lecz i tak w pe³ni mu to nie pomog³o. Doszed³ wiêc do wniosku, ¿e z pewnymi rzeczami chce sobie radziæ sam. Pocz±tkowo nie by³ pewien jak naprawdê chce siê muzycznie wypowiedzieæ, a nie mia³ zamiaru nagraæ p³yty tylko po to, ¿eby narobiæ zamieszania bez konkretnego powodu. Sprawdzonym lekarstwem na smutek okaza³o siê jednak tworzenie muzyki. Zmiany w muzyce NIN by³y nieuchronne; Reznor wewnêtrznie dojrza³. Stwierdzi³, ¿e nie ma zamiaru ¶piewaæ Head Like A Hole w wieku piêædziesiêciu lat. W wywiadzie dla magazynu Ray Gun wyzna³, ¿e my¶la³ ju¿ o ma³¿eñstwie, o tych wszystkich rzeczach dla doros³ych, o tym, ¿e chcia³by mieæ kiedy¶ dzieciaka. Wa¿ne sta³o siê pokazywanie siebie jakim naprawdê jest; chcia³ byæ uczciwy wobec samego siebie. Zdawa³ sobie sprawê z rozczarowania jakie mo¿e stworzyæ wokó³ w³asnej osoby, ukazuj±c swoje prawdziwe, a nie wypracowane "ja". Jednak¿e przyzna³, ¿e z jakich¶ powodów jego umys³ nie funkcjonuje poprawnie - pomimo sukcesów i realizacji planów, czuje siê smutny i nieszczê¶liwy. Przyzna³ te¿, ¿e marzy o wynajêciu domu nad brzegiem morza, tylko dla siebie, psa i komputera. A po chwili zirytowany stwierdzi³, ¿e ma dosyæ mieszkania tylko i wy³±cznie z psem i zdaje sobie sprawê, ¿e sam z wzajemno¶ci± nienawidzi ludzi.
The Fragile nie obfituje ju¿ w kurczowe trzymanie siê stylistyki industrialnej. "Wybra³em instrumenty strunowe, bo s± z natury niedoskona³e" - wyja¶nie Trent. I o ile przyznaje siê, ¿e nie jest wirtuozem gry na takich instrumentach jak ukulele, wiolonczela czy skrzypce, bo takie pos³u¿y³y do nagrania tego albumu, o tyle potrafi³ stworzyæ na nich ca³kiem ciekawe i zadowalaj±ce brzmienia. "Chcia³em spróbowaæ nowych rzeczy, w pe³ni wykorzystaæ mo¿liwo¶ci studia i w³o¿yæ wiêcej pracy w tworzenie melodii i struktury utworów" - t³umaczy Trent. - "Zamiast analizowaæ, co faktycznie tworzê, po prostu pozwoli³em temu swobodnie wyp³yn±æ i obserwowa³em w jakim zmierza kierunku. Nie polega³o to na obawianiu siê skutków takich pomys³ów, ale na ich uwolnieniu." Dodaje te¿, ¿e pojmuje muzykê jako sztukê. "Przez ostatnie dwa lata stara³em siê odnale¼æ w sobie co¶ nowego, próbowa³em stworzyæ co¶ innego. Niczego nie planowa³em; pozwoli³em swojej pod¶wiadomo¶ci pop³yn±æ tam, gdzie chcia³a - w nieznanym kierunku".
W listopadzie 2000, nieco po premierze bardzo oczekiwanej p³yty by³ego wychowanka Reznora, zespo³u Marilyn Manson, ¶wiat³o dzienne ujrza³a Things Falling Apart, tradycyjna, w przypadku NIN, p³yta z remiksami nagrañ pochodz±cych z The Fragile. W tym samym czasie ukaza³a siê te¿ p³yta DVD z zarejestrowanymi koncertami z The Fragility Tour. W przypadku remiksów mamy okazjê (bo nie mo¿na tego nazwaæ przyjemno¶ci±), przekonaæ siê jak brzmi NIN, w sytuacji, kiedy Reznor dobrodusznie pozwala swojemu zespo³owi, a tak¿e, dawnym wspó³pracownikom na zremiksowanie nowego materia³u. Efekt jest taki, ¿e muzyka NIN nie jest ju¿ taka, jak znana nam muzyka NIN, ale jak muzyka zupe³nie nieznanego zespo³u, jakby utworzonego na próbê i na si³ê przez niezbyt pomys³owych ludzi wzoruj±cych siê na twórczo¶ci NINE INCH NAILS. No có¿, czasami kole¿eñsko¶æ nie pop³aca.
Mroczne pomys³y lidera NIN i jego umiejêtny sposób przekazywania emocji za pomoc± muzyki przyczyni³y siê do z³o¿enia mu propozycji przez inne media. W 1992 roku istotne wydarzenie wstrz±snê³o aren± gier komputerowych - na rynku pojawi³ siê Quake I, wed³ug którego engine nadal programuje siê wiele, ciesz±cych siê nies³abn±c± popularno¶ci± gier typu FPP. Na potrzeby Quake I Reznor nagra³ jedena¶cie krótkich utworów, bêd±cych t³em muzycznym tak bardzo ponurym i stresuj±cym, ¿e nawet nie trzeba uruchamiaæ samej gry, by poczuæ jej klimaty - wystarczy zapu¶ciæ sobie p³ytkê przez s³uchawki, a natychmiast przyjemne ciary zaczynaj± pe³zaæ wzd³u¿ krêgos³upa. W dodatku w grze, spor± frajdê sprawia zbieranie pude³ek z amunicj± oznaczonych logiem NIN i, jak nie trudno siê domy¶liæ, amunicj± t± s± dziewiêciocalowe gwo¼dzie.
Kolejn± gr±, której premiera powinna byæ w 2003r. to Doom 3, do której Reznor ma tworzyæ t³o d¼wiêkowe, efekty itp. Gra bardzo zaawansowana technicznie, ale nie powala na kolana je¶li chodzi o scenariusz i postaci.
Trent odcisn±³ swoje ¶lady na ¶cie¿kach d¼wiêkowych do kilkunastu filmów: na The Crow znalaz³ siê cover utworu Joy Division Dead Souls, na Class of 1999 i na Prayer of the Rollerboys - Head Like A Hole, na Conspiracy Theory - Closer(Precursor). W Doom Generation mo¿emy us³yszeæ Heresy, w The Fan - Closer (Further Away) i The Art Of Self Destruction Part One. Z kolei Hot Wired Monster Trux zawiera utwór Wish, a w Light of Day Reznor z fikcyjn± kapelk± The Problems wykona³ cover utworu Buddy Holly’ego True Love Ways. Film zatutuowany Nowhere zawiera utwór Memorabilia (cover Soft Cell pod tym samym tytu³em), na Young Americans znalaz³ siê nowy mix kawa³ka Gave Up zremiksowanego przez Coil. No i na koniec powalaj±cy Burn do Natural Born Killers wraz z A Warm Place i Something I Can Never Have, do tego The Perfect Drug, rewelacyjny Driver Down i Videodrones; Questions na potrzeby Lost Highway oraz specjalny remix Closer (Precursor) do filmu Seven. Ostatni± jak na razie produkcj± Reznor jest utwór pt. Deep do filmu Tomb Rider.
The Perfect Drug by³ pierwszym utworem, który Reznor nagra³ po d³ugim milczeniu i, w porównaniu z poprzednimi popisami Trenta, brzmi dosyæ sympatycznie; niczym piosenka o mi³o¶ci. W zwi±zku z tym w mediach pojawi³a siê spekulacja dotycz±ca nowej p³yty na podstawie mniemanego kierunku obranego przez lidera NIN.
Z Burn sprawa wygl±da³a tak, ¿e re¿yser filmu Oliver Stone us³ysza³ utwór Something I Can Never Have i zadecydowa³, ¿e chcia³by aby Reznor popracowa³ nad ¶cie¿k± do filmu Natural Born Killers. Podobno Reznor ogl±dna³ ten film piêædziesi±t razy, zanim uda³o mi siê stworzyæ ostateczn± wersjê utworu. Burn zosta³ zaprezentowany szerszej publiczno¶ci po raz pierwszy na Woodstock’94, a towarzyszy³ mu "oczojebny" wideoklip z obsesyjnie powtarzaj±cym siê refrenem: "Burn/ I never was a part of you".
Zda³em sobie sprawê, ¿e to wszystko jest w mojej g³owie.
Filmiki do utworów NINE INCH NAILS to uczta dla oczu. Dopasowany do muzyki monta¿, kolorystyka, scenografia i rekwizyty tworz± niesamowity efekt. Inna sprawa, ¿e wiêkszo¶æ ze scen tych wideoklipów nie przypad³a do gustu amerykañskim cenzorom, dlatego niejednokrotnie lepiej jest posiadaæ wersjê nieocenzurowan±. Dla smaczku zacznê od opisania wideo do Happines In Slavery, bo wokó³ niego naros³y ju¿ legendy, a w prasie przytaczane sa z regu³y same ogólniki. Wideo wygl±da mniej wiêcej tak: do obskurnego, ma³ego i ciemnego pokoju wchodzi facet w garniturze, na oko taki zwyk³y urzêdas. Przy ¶cianie stoi szafka, na szafce ¶wieca. Mê¿czyzna zapala j±, a potem rozbiera siê do naga i zajmuje miejsce na stole umieszczonym po¶rodku pokoju. I tu zaczyna siê ta ostra jazda, która tak zbulwersowa³a nie tylko purytañsk± Amerykê. Je¶li my¶licie, ¿e jedynie os³awiona Viagra jest lekarstwem po¶rednio przyspieszaj±cym orgazm, to jeste¶cie w b³êdzie. Stó³ przekszta³ca siê w nie wiadomo przez kogo sterowan± maszyneriê, obrêcze zaciskaj± siê na przegubach i kostkach mê¿czyzny, a metalowe szczypce, szpikulce i tego typu wyrostki zaczynaj± swoj± zabawê. Poprzez k³ucie cia³a, szczypanie sutków i szarpanie moszny pobudzaj± mê¿czyznê a¿ do granic - facet krzyczy. W koñcowej fazie maszyna rozrywa skórê i wyciaga na wierzch bebechy, w zwi±zku z czym mê¿czyzna doznaje bardzo silnego szczytowania. Potem jego zw³oki l±duj± w maszynce do mielenia, a wszystko wokó³ wraca do stanu sprzed paru minut. Drzwi otwiera Reznor, podchodzi do szafki, zapala ¶wiecê i ... tu film siê koñczy.
Kolejny kontrowersyjny obraz to wideo do Closer, z ukrzy¿owan± ma³pk± na ¶cianie, wisz±cymi kawa³ami krowiego miêcha, ³ys± kobiet± z wygolonym ³onem. Nie mo¿na by³o oczekiwaæ, aby taki teledysk umkn±³ cenzurze - co bardziej "drastyczne" sceny zosta³y zamaskowane logiem NIN. Na podstawie Pinion mamy mo¿liwo¶æ zaobserwowania, gdzie tak naprawdê l±duje woda spuszczona z kibla. W Wish Reznor wraz z kolegami zosta³ zamkniêty w wielkiej, metalowej klatce, gdzie zachowuj± siê jak schwytane, dzikie zwierzêta. Swoj± drog± ta klatka przypomina mi miejsce, gdzie Mel Gibson pojedynkowa³ siê z przeciwnikami w filmie Mad Max III. Wideo do Sin pokazuje ca³kiem zuchwa³e zabawy mê¿czyzn, tak¿e z akcesoriami. Jest nawet scena, w której jeden gej daje drugiemu w twarz, a nastêpnie maluj± sobie na cia³ach s³owa, pos³uguj±c siê w³asn± krwi±.
Moim ulubionym wideoklipem jest Hurt. Na olbrzymim, kinowym ekranie rysuje siê ma³a, czarna sylwetka Reznora, a za ni± wy¶wietlany jest film o rozk³adzie, o koñcu egzystencji. Nie wa¿ne, ¿e pokazane s± etapy rozk³adu lisa, jakby nie by³o, symbolu sprytu. Lisek jest z¿erany przez bia³e robale, a potem rozpada siê na futro i ko¶ci. Wszystko to dzieje siê w przyspieszonym tempie, a pod koniec film zostaje cofniêty. W Down In It Reznor wspina siê po dachach domów, by w finale skoczyæ z piêtra, co wygl±da na sugerowane samobójstwo. The Perfect Drug prezentuje nowy image Trenta. Jeden z w³a¶cicieli nieoficjalnej strony NIN, okre¶li³ frontmana NIN w ten sposób: "Reznor siê nie lubi". Faktycznie, Trent w wideoklipie, to tajemniczy mê¿czyzna, posiadacz d³ugich w³osów i szwedzkiej bródki, okutany w czarne, gotyckie szaty, w których jawi siê niczym pokutnik. Biega po labiryntach wyciêtych w¶ród ¿ywop³otów, czai siê jak krododyl w lodowato zimniej wodzie. W dodatku pojawi³ siê tam intryguj±cy, m³ody ch³opiec, jakby ¿ywcem wyciêty z Opowie¶ci Niesamowitych Edgara A. Poe. No i ten czarny jak smo³a kruk... Chyba wypada dodaæ, ¿e taki ascetyczny i pe³en symboli teledysk wyre¿yserowa³ Mark Romanek, wcze¶niej odpowiedzialny za klip do utworu Closer. Jeszcze ciekawiej prezentuje siê, podobnie jak sam utwór, pe³ne ekspresji wideo do Burn: ma³a dziewczynka jest przera¿ona zachowaniem swojego napastliwego, jakby mo¿na by³o przypu¶ciæ, ojczyma. P±ki kwiatów rozkwitaj±, kwitn±, wiêdn±, gnij±. Pod powierzchni± oceanu unosi siê demoniczna, czarna ka³amarnica. Atrakcyjno¶ci dodaje temu teledyskowi szybki monta¿ poszczególnych obrazków. Interesuj±co wypada te¿ Into The Void, gdzie mo¿emy przyjrzeæ siê Reznorowi naprawdê z bliska, tak jakby chcia³ pokazaæ, ¿e nie ma nic do ukrycia. Kamera wêdruje przez jego w³osy i ¶lizga siê po ciele, ukazuj±c ka¿dy kawa³eczek skóry, ka¿dy pryszczyk i pieprzyk. Jak tak dalej pójdzie, to nied³ugo bêdziemy mogli przyjrzeæ siê pracy Reznorowej nerki, nie mówi±c ju¿ o innych czynno¶ciach jego organizmu. Jak dot±d ostatni z prezentowanych przez NIN wideoklipów do The Fragile, zawiera pewn± niespodziankê. Otó¿ w ostatniej scenie Starsuckers, ponêtna s±siadka Trenta, baraszkuj±ca z nim na tylnym siedzeniu limuzyny, zdejmuje blond perukê i naszym oczom ukazuje siê... figlarz Mr. Manson!
Warto wspomnieæ te¿ o dwóch wydawnictwach sygnowanych znakiem NIN. S± to filmy Broken Movie i ponad dwugodzinny Closure. Pierwsze z nich to kolekcja wczesnych materia³ów NIN z lat 1989-92, zrealizowana przy pomocy Petera Christophersona z grupy COIL. Zawiera takie wideoklipy jak Help Me I’m In Hell czy Gave Up. Broken Movie to ju¿ filmik o statusie dzie³a kultowego i jest dostêpny bardziej w pok±tnym handlu strefy internetowej ni¿ w jakimkolwiek sklepie muzycznym. Z kolei Closure to dwie ta¶my wideo, zachêcaj±ce ju¿ samymi ok³adkami; zawieraj± obrazy Russela Millsa, autora prac zamieszczonych tak¿e na ok³adkach The Downward Spiral i Further Down The Spiral (pamiêtny spiralnie skrêcony sznurek). Zawarto¶æ jest równie interesuj±ca; na jednej z ta¶m zarejestrowany jest koncert z Self Destruction Tour’94. Mo¿na tam obejrzeæ Hurt w wykonaniu Reznora i Bowiego, skacowanego Mr. Mansona, pomys³owych fanów NIN odwiedzaj±cych ich garderobê, oraz na w³asne oczy przekonaæ siê jak pociesznie wygl±da Reznor zaraz po wstaniu z ³ó¿ka.
Druga z ta¶m zawiera wideoklipy, w tym tak poszukiwane pere³ki jak niecenzurowane Happines In Slavery i Closer, perwersyjny Sin, Help Me I’m In Hell, po którym przechodzi ochota na dania miêsne czy te¿ Gave Up. Ten ostatni zosta³ nagrany w przydomowym studiu Reznora. Wokó³ domu sielska atmosfera, basenik z turkusow± wod±, ogródek i te sprawy, a w budynku trzech znanych panów - Mr. Manson (jeszcze z brwiami), m³odziutki Richard Patrick i sam maestro, który tutaj, trzeba przyznaæ, da³ z siebie wszystko.
Reznora podobno mo¿na te¿ ujrzeæ w paru teledyskach innych wykonawców, np. w wideo Glitch PIGFACE czy Faster Than Light grupy LEAD INTO GOLD.
Nie obchodzi mnie co oni mówi±.
Podczas pierwszej edycji Lalapalloozy (rok 1988), Trent pozna³ szefa Ministry Ala Jourgensena. Pod szyldem 1000 Homo DJs nagrali p³ytkê z czterema utworami, zatytuowan± po prostu 1000 Homo DJs. Oprócz takich kawa³ków jak Apathy czy Hey Asshole, znalaz³ siê cover Black Sabbatowskiego Supernaut, gdzie Reznor zagra³ na gitarze i udzieli³ siê wokalnie.
W przerwach miêdzy nagrywaniem p³yt nie pró¿nowa³ i postara³ siê o to, by s³uchaj±c remiksów utworów KMFDM, Megadeath, Puffa Daddy’ego, czy Butthole Surfers nie mo¿na by³o mieæ watpliwo¶ci co do osoby remiksuj±cej; to tak jakby na koñcu ka¿dego utworu dopisa³ notatkê: "Tu by³em. Reznor" i przybi³ piecz±tkê NIN. W przypadku kolaboracji z Adamem Antem obaj panowie ¶wietnie bawili siê na jednym z koncertów, wykonuj±c wspólnie takie utwory, jak Physical, Red Scab czy Beat My Guests z repertuaru Anta. Przyznam, ¿e zawsze mnie ciekawi³o, jakby brzmia³ Bootsy Cat przetrawiony przez Reznorowskie samplery. Trent po³o¿y³ swoje zdolne ³apki tak¿e na utworach grup Curve, Garbage, Lucky Pierre, Machines of Loving Grace, Crunch-0-Matic, Pigface, Prick, Queen, Revolting Cocks, Tori Amos i prawdopodobnie nowofalowego zespo³u The Wolfgang Press (nadal kwestionowany jest udzia³u Trenta w remiksie jednego z utworów zamieszczonych na p³ycie Queer).
Na uwagê zas³uguje wspó³praca Reznora z grupami Marilyn Manson, Two i Davidem Bowie. Gdy w 1994 roku us³ysza³ materia³ Briana Warnera, postanowi³ rzuciæ go na po¿ywkê nieco wstydliwej Ameryce. Wyprodukowa³ Portait of An American Family, osobi¶cie zremiksowa³ utwór Mother Inferior Got Her Gunn, a na w³asnych koncertach wystêpowa³ ubrany w podkoszulek z logiem Marilyn Manson. Promocja da³a swoje rezultaty. Zainteresowanie mediów i fanów wokó³ MM zacie¶nia³o siê coraz bardziej.
Grupa ta, przez jednych uwa¿ana za zjawisko przera¿aj±ce, przez innych za ¶mieszne zdo³a³a wpisaæ siê w historiê rocka, je¶li nie muzycznie to przynajmniej wizualnie. I o to chodzi³o, bo z za³o¿enia Marilyn Manson mia³ szokowaæ, straszyæ, prowokowaæ, mia³ byæ na ustach wszystkich. Na kolejnej p³ycie MM Antichrist Superstar, Reznor sta³ siê jakby szóstym cz³onkiem zespo³u i pos±dzano go nawet o to, ¿e sam anga¿uje siê bardziej w egzystencjê MM ni¿ prawowity frontman Mr. Manson. Oprócz produkcji albumu, zagra³ w wielu utworach (Cryptochild, Deformography, Mister Superstar czy A Man That You Fear). Do pracy nad Antichrist Superstar zaci±gn±³ swoich muzyków - Lohnera, Vrennê, Clousera a tak¿e ¶wietnego przy konsoli Dave "Rave" Ogilvy’ego, wcze¶niej muzyka Skinny Puppy. Jednak¿e kiedy Warner opublikowa³ swoj± autobiografiê i nagra³ nowy materia³ na p³ytê, tak inny od ustalonego schematu, Reznor powiedzia³ jednej z gazet, ¿e poczu³ siê zdradzony przez nielojalno¶æ podopiecznego i wspó³praca z MM zosta³a przerwana. Niedawne wspólne wystêpy NIN i Mr. Mansona podczas Fragility Tour ¶wiadcz± chyba o pogodzeniu siê sk³óconych stron, tak jak i fakt, ¿e Mr. Manson wyst±pi³ w wideo do Starsuckers.
Nastêpnie duet Reznor - Bowie; astralny Byk i Kozioro¿ec. Wed³ug prawide³ astrologii taka wspó³praca nie mog³a siê nie powie¶æ. Te dwie twórcze indywidualno¶ci wcze¶niej czy pó¼niej musia³y natkn±æ siê na siebie - Reznor zremiksowa³ dwa utwory Bowiego- Heart’s Filthy Lesson i I’m Afraid Of Americans, które po takim zabiegu nabra³y pewnej zadziorno¶ci. W 1995r. obaj panowie wystêpowali wspólnie podczas tras koncertowych i nie da siê ukryæ, jak wspaniale brzmi± drapie¿ny Reptilian czy romantyczny Subterranean.
W 1998r. zawi±za³ siê zespó³ TWO; kolaboracja z by³ym lidrem Judas Priest i Fight, Robem Halfordem zaowocowa³a wydaniem p³yty Voyeurs. Reznor zetkn±³ siê z Halfordem, kiedy ten mia³ ju¿ gotowy materia³ na now± p³ytê i nie chcia³ firmowaæ jej pod szyldem Fight. Reznor zainteresowany muzyk± Halforda, stwierdzi³, ¿e chcia³by nad ni± popracowaæ, co obudzi³o w Robie w±tpliwo¶ci.
Przyzna³, ¿e niezbyt podoba³y mu siê pomys³y Trenta, ale nazwisko Reznor ma ju¿ swoj± renomê. Podejrzewam, ¿e do kolaboracji dosz³o dlatego, ¿e Halford jest cz³owiekiem otwartym na eksperymenty, prowokacyjnym, (bo jak sam uwa¿a, prowokacja stymuluje ludzi do my¶lenia), i zamkniêtym na fanów; nie ukrywa, ¿e tworzy muzykê dla siebie. Wed³ug mnie, najciekawiej prezentuj± siê utwory If, Leave Me Alone i My Ceiling’s Low, bo oddaj± pe³niê wspó³pracy obu muzyków. Generalnie ca³a p³yta jest "przesi±kniêta" Reznorem, ale rozczarowuje ze wzglêdu na niezbyt ciekawy materia³, nad jakim pracowa³ - bez polotu, taneczny i delikatny, w stylu zwrotka-refren-zwrotka.
W³a¶nie znalaz³em wszystko, czego potrzebowa³em.
Trent przyznaje, ¿e dlatego tak d³ugo zwleka³ z nagraniem The Fragile, bo zda³ sobie sprawê, ¿e osi±gn±³ w ¿yciu wszystko co chcia³. Z psychologicznego punktu widzenia jest to znane zjawisko - kiedy cz³owiek o okre¶lonych cechach osobowi¶ci sam spe³ni wszystkie swoje marzenia, nachodzi go zw±tpienie w dalszy sens ¿ycia, a osi±gniête sukcesy przestaj± cieszyæ. To jakby frustracja z powodu zrealizowania wszystkich swoich pragnieñ i ¶wiadomo¶æ, ¿e jako¶ trzeba ¿yæ dalej. Reznor odczu³ pustkê w sobie i wygl±da na to, ¿e po latach tworzenia i niszczenia tego co stworzy³, przeszed³ przez stan absolutnego katharsis, które spowodowa³o spustoszenie w jego psychice. I czego¶ zabrak³o. Zreszt± z wiekiem przychodzi taki czas, kiedy cz³owiek czuje, ¿e nie jest nie¶miertelny, ¿e g³os maj± te¿ inni, a nierzadko oni w³a¶nie maj± racjê. Tytu³ The Fragile ("kruchy", "delikatny") sugeruje stan psychiki Reznora ostatnich paru lat; w muzyce na niej zawartej uzewnêtrzni³ swoje frustracje i s³abo¶ci, w inny sposób ni¿ poprzez agresjê, jak mia³o to miejsce za czasów Pretty Hate Machine czy Broken. Czê¶ciowo nowe brzmienia NIN na pewno przyczyniaj± siê do zdobycia nowych fanów. Zespo³y pokroju KMFDM czy Gravity Kills z p³yty na p³ytê prezentuj± tê sam±, sprawdzon± muzykê, a przez to licz± g³ównie na poparcie ze strony starych fanów. Jest to dosyæ ryzykowny zabieg, bo mimo tego, ¿e stary, lojalny fan jest jak sta³y klient na którego mo¿na liczyæ, to jego gusta bêd± siê zmienia³y wraz z wiekiem. W przypadku NINE INCH NAILS istotne znaczenie ma te¿ inna kwestia - Trent potrzebuje muzyków do swojej jednoosobowej orkiestry. Wspó³pracuj±c z MM zdradzi³ im: "Zazdroszczê wam tego, ¿e macie swój zespó³". Na ¶wiecie jest mnóstwo zdolnych, pomys³owych muzyków, tak wiêc zamykanie siê w jednym okre¶lonym ¶rodowisku nie mia³oby sensu.
Najbli¿sza przysz³o¶æ NIN zapowiada siê ciekawie z jednego powodu: bardzo mo¿liwe, ¿e nied³ugo us³yszymy o zespole TAPEWORM, który Reznor powo³al do ¿ycia w 1994r. Na pytanie czy muzyka TAPEWORM ró¿ni siê od NIN, Reznor odpowiedzia³: "Mo¿e pewnego dnia zagram cholernie dobry riff i nie bêdzie on pasowa³ do NIN. I je¶li znajdê inny teren dla swojej muzycznej dzia³alno¶ci jako miejsce do odpoczynku i przyjemno¶ci to mo¿e to sprawi, ¿e stworzymy muzykê lepsz± ni¿ NIN". W sk³ad TAPEWORM wchodz±, miêdzy innymi, Danny Lohner i Charlie Clouser, chocia¿ mówi siê te¿ o J.M. Keenan z Tool i Phill’u Anzelmo (Pantera). Je¶li cz³onkowie tej supergrupy mieliby do¶æ samozaparcia, aby dogadaæ siê, przeforsowaæ swoje pomys³y i wydaæ je na p³ytce, to na rynku p³ytowym mia³aby ona naprawdê wysokie notowania.
Teraz powstaje pytanie, co dalej z naszym bohaterem? Czy jak niektórzy s±dz±, zajmie siê tworzeniem muzyki tylko na potrzeby filmów i gier komputerowych? Czy mo¿e rozwi±¿e NIN, i na rzecz innego projektu bêdzie kontynuowa³ swoje muzyczne eksperymenty albo zajmie siê przyuczaniem do zawodu innych m³odych i zdolnych? A mo¿e w otch³ani smutku strzeli sobie w czo³o? Jedno jest pewne, media i fani nie dadz± mu spokoju, dopóki nie da o sobie znaæ. Miejmy nadziejê, ¿e jeszcze nie raz nas sprowokuje.
Tekst, opracowanie, wszelkie prawa zastrze¿one (poza fotografiami): NINa, 2001r.
Fotografie: internet