Philodendron erubescens 'Red Emerald'
Ten filodendron zaczął się częściej pojawiać w polskich kwiaciarniach w latach 90-tych i obecnie swoją popularnością może konkurować z
Ph. hederaceum. Na rynku jest dostępny w postaci 5-7 letnich roślin pnących (przy paliku), stąd też może osiągać wysokie ceny sprzedaży. Stworzono już kilkanaście hybryd
Ph. erubescens (zobacz: galeria
Liście czerwone), jednakże łatwiej je zdobyć w USA albo Holandii niż w Polsce.
'Erubesces' to po łacinie 'czerwieniejący' i nawiązuje do jasno-czerwonego ubarwienia pędów, korzeni powietrznych oraz liści tej rośliny (od spodu).
'Red Emerald' to po angielsku 'czerwony szmaragd'. Oczywiście szmaragdy są zielone, ale tu odwołano się do czerwonego i zielonego ubarwienia rośliny.
Data: ok. 2002 r., sadzonka rośliny otrzymanej ze szklarni Ogrodu Botanicznego UJ w Krakowie.
Stan wyjściowy: Grube łodygi z dużymi, dorosłymi liśćmi długości ok. 35 cm. Liście nie utrzymały się w warunkach zmniejszonej wilgotności (pokój), ale sadzonki udało się ukorzenić w wodzie.
Podłoże: czysta woda w słoiku, później podłoże torfowe+styropian+perlit i finalnie powrót do hydroponiki w 2012 r.
Oświetlenie: min. 1,5 m od dużego okna, wystawa południowa.
Dla: posiadaczy słonecznych (ale cieniowanych!) pomieszczeń.
Link do albumu
Ta odmiana filodendrona rośnie u mnie dosyć dobrze. Tworzy długie międzywęźla (odległości między kolejnymi liśćmi na łodydze) przez co wygląda trochę 'łyso', ale być może taka już jego uroda. Liście, łodyżki liściowe, nerwy pod liściem i korzenie powietrzne wybarwiają się na mało nasycony, ciemno-czerwony kolor, a nowe przyrosty, do czasu otwarcia się liści, są w kolorze krwistej czerwieni.
Z racji niewysokiej wilgotności w otoczeniu, filodendron nie rozwija korzeni powietrznych.
Bardzo dobrze służy mu uprawa w hydroponice, zarówno w samej wodzie, jak i w keramzycie.
Filodendrona tego uprawiamy tylko w postaci pnącej, przytwierdzonego do drabinki, ewentualnie palika, kiedy tylko zadecyduje o tym wysokość łodygi.
2003
2006
2011
2012
styczeń
maj
październik
2013
marzec
sierpień
2014
maj
2019 - nie mam, sprzedałam.
ok. 2003
ok. 2006
wrzesień 2011
Sadzonki uległy kilkakrotnie zalaniu, ale zawsze udawało się uratować jakaś ich część. Na tym foto kolejne zalanie po lecie i prawdopodobnie, nieodpowiednia doniczka.
styczeń 2012
Sadzonka zalana we wrześniu, regeneruje się w słoiku z wodą. Mnóstwo korzeni i piękny wzrost.
maj 2012
Ta sama zregenerowana sadzonka, umieszczona w hydroponice.
październik 2012
Po lecie spędzonym w tunelu foliowym filodendron wypuścił długie korzenie czepne i większe liście. Niestety z powodu 30-stopniowych upałów, woda w doniczce z hydroponiką za bardzo się podgrzała, co poskutkowało gniciem korzeni i dodatkowo tworzeniem się glonów na keramzycie. Zniszczone części zostały odcięte, a roślina umieszczona w pojemniku z często zmienianą wodą.
marzec 2013
Filodendron najwyraźniej lubi rosnąć w hydroponice i wytwarza nowy liść raz w miesiącu. Łodyga znacznie się wydłużyła, tak że podpórka stała się za krótka. Woda parująca z tacy, na której stoi zapobiega wysychaniu liści w pokoju ogrzewanym zimą.
sierpień
Filodendron za bardzo się wydłuzył, więc postanowiłam go przyciąć dokładnie w połowie (czerwiec 2013 r.). W lipcu się ukorzeniał, w sierpniu wypuścił 3 nowe liście ze śpiących zawiązków liści znajdujących się nad łodyżkami liściowymi. Udały się tylko liście w najwyższych partiach rośliny, a w niższej liść był mały i nie rozprostował się w całości.
Czerwiec:
Sierpień, przecięte sadzonki z lewej, inna sadzonka, młodsza z prawej:
maj 2014
Filodendron w hydroponice, wsparty o palik z przyciętym Ph. 'Emerald Queen' osiągnął już prawie 2 metry wysokości. 3 sadzonki razem. Liście jednak są niewielkie, zakładam, że to wina hydroponiki i niewystarczającego odżywiania.
Tekst i opracowanie: Katarzyna 'NINa' Górnisiewicz. Zdjęcia: z archiwum autorki i z Internetu. Kopiowanie, powielanie i reprodukcja powyższego tekstu i/lub autorskich zdjęć bez zezwolenia autorki jest zabroniona.