Game over
Dodane przez admin dnia 03.08.2024 12:00
Moje zainteresowanie filodendronami dobiegło końca. Poświęciłam im 15 lat, podzieliłam się wiedzą, ale magazyn na siebie nie zarobił, dostałam dosłownie jedną dotację od Czytelniczki.
Jestem jedną z pierwszych osób, które propagowały wiedzę o uprawie filodendronów na taką skalę (na własnej stronie, poza forami internetowymi) i z takim zaangażowaniem. Kiedy ok. 2018 r. nadeszła moda na filodendrony, paradoksalnie nic na tym nie zyskałam, a zyskały nowozakładane sklepy z Araceae, które korzystały także z mojej wiedzy. Dlatego przestało mnie interesować dzielenie się tym, czego się nauczyłam z własnych obserwacji lub źródeł anglojęzycznych. Nie odpowiada mi też korzystanie z mediów społecznościowych, ani nagrywanie wideo na YT (kanał też skasowałam, mała oglądalność), bo jest to rodzaj niewolnictwa. Ja swoją misję wykonałam i jestem zadowolona ze swojej pracy (która wymagała dociekliwości, konsekwencji, uporu, precyzji, obsługi strony internetowej, obróbki zdjęć itd.), ale niestety nie z wyników tej pracy.
Rezygnuję także z przedłużania domeny filodendrony.info, ponieważ jest za drogo (obecnie aż $24 za.info) za samą tylko nazwę (przenosiłam już raz do innego rejestratora, żeby było taniej).
Z racji powyższych z dniem dzisiejszym zakańczam aktualizowanie treści na tej stronie, a kolekcja moich filodendronów oraz innych roślin wystawiona jest na sprzedaż na najbardziej znanych platformach sprzedażowych. Strona filodendrony zostaje on-line tak, jak jest, pod adresem http://fabryka.darknation.eu/filodendrony/index.php i wszelkie prawa autorskie nadal są aktualne.

Dziękuję Marcinowi i Darknation.eu za wsparcie techniczne oraz osobom, które w ciągu 15 lat kupiły ode mnie filodendrony i podobne, lub po prostu doceniły moje wysiłki i dzieliły się linkiem do tej strony z innymi miłośnikami tych roślin.

Czas się uwolnić :) Pozdrawiam!
/Katarzyna, właściciel/
Treść rozszerzona
Moje zainteresowanie filodendronami dobiegło końca. Poświęciłam im 15 lat, podzieliłam się wiedzą, ale magazyn na siebie nie zarobił, dostałam dosłownie jedną dotację od Czytelniczki.
Jestem jedną z pierwszych osób, które propagowały wiedzę o uprawie filodendronów na taką skalę (na własnej stronie, poza forami internetowymi) i z takim zaangażowaniem. Kiedy ok. 2018 r. nadeszła moda na filodendrony, paradoksalnie nic na tym nie zyskałam, a zyskały nowozakładane sklepy z Araceae, które korzystały także z mojej wiedzy. Dlatego przestało mnie interesować dzielenie się tym, czego się nauczyłam z własnych obserwacji lub źródeł anglojęzycznych. Nie odpowiada mi też korzystanie z mediów społecznościowych, ani nagrywanie wideo na YT (kanał też skasowałam, mała oglądalność), bo jest to rodzaj niewolnictwa. Ja swoją misję wykonałam i jestem zadowolona ze swojej pracy (która wymagała dociekliwości, konsekwencji, uporu, precyzji, obsługi strony internetowej, obróbki zdjęć itd.), ale niestety nie z wyników tej pracy.
Rezygnuję także z przedłużania domeny filodendrony.info, ponieważ jest za drogo (obecnie aż $24 za.info) za samą tylko nazwę (przenosiłam już raz do innego rejestratora, żeby było taniej).
Z racji powyższych z dniem dzisiejszym zakańczam aktualizowanie treści na tej stronie, a kolekcja moich filodendronów oraz innych roślin wystawiona jest na sprzedaż na najbardziej znanych platformach sprzedażowych. Strona filodendrony zostaje on-line tak, jak jest, pod adresem http://fabryka.darknation.eu/filodendrony/index.php i wszelkie prawa autorskie nadal są aktualne.

Dziękuję Marcinowi i Darknation.eu za wsparcie techniczne oraz osobom, które w ciągu 15 lat kupiły ode mnie filodendrony i podobne, lub po prostu doceniły moje wysiłki i dzieliły się linkiem do tej strony z innymi miłośnikami tych roślin.

Czas się uwolnić :) Pozdrawiam!
/Katarzyna, właściciel/